|
Forum |
|
|
47229. | Odnośnie wpisu numer: 47215 Burmistrz Kopaczewski "wyraził ubolewanie".
Przeoczył datę i szlag trafił 3,5 miliona złotych, a jemu jest... przykro.
Czego jeszcze nie rozumiecie, uśmiechnięci podatnicy...? |
|
| anty-bolszewik |
| Iława, Piątek 16-05-2025 |
|
47226. | W sztabie Rafaua POtrzaskanego oraz u wszystkich PO-paprańców po całej PO-lsce totalna panika!
Zostali złapani za rękę i teraz panikują. Hejterskie wpisy, kłamliwe ataki na konkurentów, nielegalne finansowanie poza kampanijnym limitem. Skandal! |
|
| Gucio |
| PL, Czwartek 15-05-2025 |
|
47224. | Władza i słabość: Strach i pożądanie jako narzędzia rządzenia
„Ludzie wolą raczej tych, którzy ich oszukują, niż tych, którzy mówią im prawdę” – pisał Demokryt. Władza od wieków buduje swoją trwałość nie na sile ciał, lecz na kruchych fundamentach duszy ludzkiej – strachu i pożądaniu.
George Orwell i Aldous Huxley, choć pisali o przyszłości, trafnie odczytali mechanizmy wiecznie obecne w historii: władza najskuteczniejsza jest wtedy, gdy zna słabości człowieka – u Orwella to strach, u Huxleya – pożądanie.
Orwellowski świat w powieści „Rok 1984” to rzeczywistość totalnej kontroli, w której władza depcze wolność nie czołgiem, lecz myślą. „Kto rządzi przeszłością, władza nad przyszłością. Kto rządzi teraźniejszością, władza nad przeszłością”. Strach przed wrogiem zewnętrznym, przed Wielkim Bratem, przed zniknięciem – to wszystko sprawia, że człowiek zgadza się na wszystko, nawet na kłamstwo jako prawdę.
Z kolei Huxley w Nowym wspaniałym świecie pokazał bardziej subtelny, lecz równie skuteczny sposób rządzenia: „Ludzie będą kochać swoje zniewolenie”. Nie przez przymus, lecz przez rozkosz: zabawę, seks, narkotyk, konsumpcję. Pożądanie staje się smyczą, która nie krępuje, lecz daje iluzję wolności.
A dziś? Polska roku 2025 żyje pomiędzy tymi dwoma biegunami. Z jednej strony – echo Orwella: strach jako narzędzie polityki. Strach przed obcym, przed zmianą, przed utratą tożsamości narodowej. Z drugiej – huxleyowski świat mediów społecznościowych, gdzie zamiast debat mamy memy, a zamiast myślenia – reakcje.
Jak pisał Epiktet: „Nie rzeczy same nas niepokoją, lecz nasze wyobrażenia o nich.” Władza nie musi dziś zakładać kajdan – wystarczy, że nakarmi nas obrazem rzeczywistości, który odbierze nam odwagę samodzielnego myślenia.
Polityka stała się teatrem: jedni straszą, drudzy obiecują igrzyska. A lud – jak pisał Ezop – „wierzy w słowa, nie w czyny”. Byle lis z bajki Ezopa, znający słabość zająca, poprowadzi całe stado na rzeź.
Dopóki nie odzyskamy kontroli nad własnym strachem i pożądaniem – dopóty władza będzie skuteczna nie dzięki mądrości, lecz dzięki temu, jak dobrze zna nasze cienie. Jak rzekł Sokrates: „Największe zwycięstwo – to zwycięstwo nad samym sobą.” Wtedy żadna władza nie będzie miała nad nami władzy. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Środa 14-05-2025 |
|
47223. | Odnośnie wpisu numer: 47217 Szanowny czytelniku, w odpowiedzi na Twój komentarz pozostaje mi tylko zapytać: czy oprócz afektywnych pseudorefleksji, ludzie twojego pokroju używają czasami rozumowania przyczynowo-skutkowego?
To pytanie, zadane być może ironicznie, dotyka głębszego problemu: napięcia między emocjonalnością a racjonalnością w procesie myślenia. Czy człowiek – czy jakikolwiek podmiot myślący – potrafi oddzielić emocjonalne odruchy od chłodnego, logicznego rozumowania? I co ważniejsze: czy powinien?
Afektywne pseudorefleksje, nazwijmy je dla uproszczenia „emocjonalnymi reakcjami podszytymi pozorem głębi” – to zjawisko częste. Są one często impulsywne, powierzchowne, nacechowane potrzebą ekspresji, nie zaś poznania. Przejawiają się w medialnych komentarzach, sloganach, wewnętrznych monologach pełnych wzruszenia lub złości, które jednak nie prowadzą do zrozumienia.
Tymczasem rozumowanie przyczynowo-skutkowe, jako fundament myśli racjonalnej, zakłada dystans. Wymaga cierpliwości, badania związków między faktami, oddzielenia wrażeń od danych. Jest fundamentem nauki, ale również etyki – nie sposób odpowiedzialnie działać bez rozpoznania skutków naszych czynów.
Filozofowie od wieków spierają się o prymat jednego nad drugim. David Hume, paradoksalnie, pokazał, że nawet nasze pojęcie przyczynowości opiera się na nawyku psychologicznym – doświadczeniu regularności, nie zaś na obserwowalnym związku logicznym. Z kolei Kant próbował przywrócić rozumowi moc, umieszczając kategorię przyczyny w samym aparacie poznawczym człowieka.
Czy więc człowiek używa rozumowania przyczynowo-skutkowego? Tak – choć często nieświadomie. A czy używa go zamiast emocjonalnych, powierzchownych refleksji? Niekoniecznie. Często obie sfery są splecione: myślimy, bo czujemy; rozumiemy, bo coś nas dotknęło. Rozum nie wyklucza afektu – może go raczej kanalizować, nadawać mu sens.
Odpowiadając zatem na pytanie: tak, używam rozumowania przyczynowo-skutkowego – ale nie wbrew emocjom, lecz dzięki nim. Prawdziwa refleksja nie odrzuca afektu, lecz przekracza jego powierzchnię, zmierzając ku zrozumieniu. A to już coś więcej niż pseudorefleksja. To początek filozofii.
Ps: Widzę, że Ci pamięć szwankuje. Przecież ostatnie 5 lat dyrektorem, prokurentem i prezesem ZUK byli ludzie z Susza. Dyrektorem CSIR-u był ogólnie lubiany i szanowany obywatel z Zalewa. Dyrektorem SOK-u był facet z Olsztyna. Efekty ich poczynań dla dobra mieszkańców, są odczuwalne do dziś – odbijają się czkawką. Coś mi się zdaje, że tak mnie jak i pozostałym mieszkańcom nie życzysz dobrze, a szkoda. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Środa 14-05-2025 |
|
47219. | Odnośnie wpisu numer: 47209 W tym wpisie zgadza się niewątpliwie jedno.
Faktycznie na ul. Słowiańskiej jest więcej kwiatów i ławek. Ale nie jest to spowodowane lepszym zarządzaniem a większą kasą która otrzymuje teraz ZUK. W poprzedniej kadencji radni byli bardzo nieprzychylni władzom ZUK, proszę przesłuchać sesji i nie sypali kasą tak jak teraz, może trzeba pokusić się o przedstawienie tych kwot.
Co do konkursów.
Większych bredni nie słyszałem. Każda władza chce mieć swoich, tak jest i teraz. Od razu po wyborach sekretarka z kampanii. Dopiero po trzech miesiącach ogłoszono konkurs który wygrała... ta sekretarka. Kandydatka na radną z tego samego komitetu też zatrudniona. Kolega z poczty, kolega były wójt, kolega SOK. To nie są przypadki i nie siej obłudy.
Inwestycji strategicznych na razie nie widać.
Informacja ministra obrony o budowie jednostki wojskowej w Kamionce pod Iławą oddala od Susza świetlaną wizję zatrudnienia 1000 osób. Oczyszczalnia też nie ruszy bez dotacji, bo gmina z własnych środków jej nie postawi. Mydlenie oczu...
Z pewnością Marcin Mądry jest bardziej przyjazny niż poprzednik, ale Burmistrz ma być skuteczny a nie tylko miły...
Mały plusik za kwiaty w mieście. |
|
| Jacek |
| Susz, Środa 14-05-2025 |
|
47218. | Odnośnie wpisu numer: 47203 Nie do końca się z tym zgodzę.
Owszem, zmiany są potrzebne — oczywiście te na lepsze — ale są też priorytety, które należy zrealizować w pierwszej kolejności. Samymi kwiatami i pokazową czystością, robioną pod publikę, daleko nie zajdziemy. Potrzebne są realne pieniądze, a zaniedbanie kwestii dofinansowania to poważny błąd, który pokazuje brak kompetencji osób na odpowiedzialnych stanowiskach.
Prawdziwe efekty przychodzą powoli, jako rezultat mozolnej i często niedostrzegalnej pracy. Cóż z tego, że postawimy domek z dykty i obkleimy go atrapą cegły, skoro przy pierwszym lepszym wietrze się zawali? Gdzie tu korzyść?
Podobnie wyglądają działania obecnej władzy w Suszu. Ich efekty powoli zaczynają wychodzić na wierzch — niestety, nie są one powodem do dumy. Wciąż brakuje umiejętności patrzenia długoterminowego, co, niestety, jest cechą wspólną wszystkich dotychczasowych rządzących w naszej gminie — zarówno wcześniej, jak i teraz.
Najbardziej przykre jest to, że spodziewaliśmy się wiatru odnowy, a tymczasem dostaliśmy tylko... powiew. |
|
| Bob |
| Susz, Środa 14-05-2025 |
|
47217. | Odnośnie wpisu numer: 47209 Szanowna Nataszo.
Jako zwykły mieszkaniec Susza, mam od kilkudziesięciu lat nieco lepszą pamięć. Pamiętam co robił poprzednik i jego poprzednik... I poprzednik jego poprzednika również.
Kwiatki ładnie pachną i to jest prawda. Jednak w związku z tym, że lubujesz się w cytatach, też chciałbym Ci odpowiedzieć cytatem. „Nie ma większego smrodu niż perfumowany gnój”.
Można stęchliznę, nieudolność, braki kompetencji - przykryć kwiatkami, pozamiatanymi chodnikami czy uśmiechniętym zdjęciem. [...] [...] [...]
Ja jednak wolałbym wyremontowaną drogę - jedną, drugą czy trzecią. Wolałbym dyrektora komunalki - suszanina czy tez dyrektora SOKu - suszanina.
Susz sportem stoi, a szef sportu jest z Malborka. Małe rzeczy robią klimat, a duże przyszłość. „Nie ma większego smrodu niż perfumowany gnój”. |
|
| Czytelnik |
| Susz, Środa 14-05-2025 |
|
47215. | Katastrofa!
Takiej wtopy nie widzieliśmy od początków istnienia samorządu (1990). Iława i Susz przez banalne gapiostwo urzędników utraciły ogromne miliony złotych dotacji na ważne inwestycje drogowe.
Co dalej?
Mówią: burmistrz Iławy DAWID KOPACZEWSKI oraz burmistrz Susza MARCIN MĄDRY.
https://www.kurier-ilawski.pl/pierwsza
Czytaj na stronach 5 oraz 15.
„Kasa przeszła nam bokiem”
Gazeta KURIER IŁAWSKI |
|
| Kurierzy |
| KURIER IŁAWSKI, Środa 14-05-2025 |
|
47211. | Odnośnie wpisu numer: 47199 Zauważcie, że ludzie odwołali w referendum władzę w Zabrzu właśnie za podnoszenie podatków, zwalnianie ludzi z pracy i obniżenie poziomu imprez miejskich do poziomu tych z remiz lat 80-tych ubiegłego wieku.
To samo, dokładnie to samo, robi Beata Lejmanowicz w Gminie Kisielice. Referendum nieuniknione i to skuteczne referendum. [...] |
|
| Fan |
| Kisielice, Wtorek 13-05-2025 |
|
47209. | Odnośnie wpisu numer: 47203 Szanowny Fanie. Myślę, że nie otrzymasz odpowiedzi od władz. Jako zwykły mieszkaniec Susza od kilkudziesięciu już lat, postaram Ci się małe co nieco wyjaśnić.
Jak mawiał Heraklit z Efezu: „Niepodobna wejść dwa razy do tej samej rzeki” – rzeczywistość jest w nieustannym ruchu, a zmiany są nie tylko naturalne, lecz konieczne. Po trzynastu latach marazmu, zaniechań i administracyjnej inercji, nie sposób oczekiwać, że naprawa nastąpi z dnia na dzień. Rzeczy wielkie i małe zresztą też, rodzą się w trudzie, nie w pośpiechu.
Obecne działania Burmistrza wpisują się w długofalową strategię odbudowy instytucjonalnej sprawności i przywracania zaufania społecznego. Każdy etap tego procesu – w tym procedury rekrutacyjne – przebiega zgodnie z obowiązującymi standardami przejrzystości, uczciwości i równego dostępu. Konkursy są ogłaszane publicznie, a kryteria jasno określone. Tu nie ma miejsca na uznaniowość – jest za to miejsce na kompetencje, zaangażowanie i rzeczywistą wolę pracy dla wspólnoty. Myślę, że to co wyrabiał poprzedni włodarz, nigdy się nie powtórzy.
Władze na czele z Burmistrzem zdają sobie sprawę aż nadto, z oczekiwań – szczególnie młodych ludzi i mieszkańców, którzy pragną realnego udziału w przemianie. Nie są to oczekiwania daremne. Jednak – by działają, lecz dla trwałego efektu. Fundamenty nie mogą być stawiane na piasku – muszą opierać się na rzetelności i porządku.
Zmiana trwa. A gospodarze tej zmiany, odpowiadają za to, by jej owoce były nie tylko widoczne, lecz także sprawiedliwie rozdzielone. Myślę też, że powinieneś przejść po Suszu i zobaczyć jak się zmienił wygląd. Jak jest czysto, kwieciście. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Wtorek 13-05-2025 |
|
47208. | „Życie i śmierć są w mocy języka” — o słowach, które rządzą światem
Słowo to broń. Słowo to lekarstwo. Słowo może być jak miecz, który rozdziela, albo jak most, który łączy. Przysłowie biblijne „Życie i śmierć są w mocy języka, a kto go lubi, ten spożyje z niego owoc” niesie w sobie prawdę równie starą, co ludzkość. Platon pisał, że „myślenie to rozmowa duszy z samą sobą” — a więc zanim wypowiemy słowo do drugiego człowieka, najpierw rozbrzmiewa ono w naszym wnętrzu.
W czasach przedwyborczych, gdy Polska raz jeszcze wstrzymuje oddech, przygotowując się na głosowanie, język staje się narzędziem szczególnej mocy. Polityczne debaty, kampanie, slogany i przemówienia to nic innego jak bitwa na słowa — czasem puste, czasem gorące, czasem prawdziwe. A jednak każde z nich zostawia ślad. Jak zauważył Seneka: „Słowa są zwierciadłem duszy”. Kiedy z ust lidera wypływa gniew, pogarda, cynizm — słyszymy nie tylko jego poglądy, lecz czujemy także temperaturę jego wnętrza.
Ezop, starożytny bajkopisarz, w jednej ze swych przypowieści opisał ucztę, na której podano język — najpierw jako największy przysmak, później jako największe przekleństwo. „Dlaczego ten sam język raz jest najlepszy, a raz najgorszy?” — zapytał gospodarz. Na co Ezop odpowiedział: „Bo to, co nim mówimy, może leczyć lub zabijać, wznosić lub poniżać, jednoczyć lub dzielić”.
W Polsce dziś — podobnie jak w wielu innych demokracjach — nie toczy się tylko walka o władzę. Toczy się walka o opowieść. Kto opowie lepszą historię o tym, kim jesteśmy jako naród, ten będzie rządził. A język jest narzędziem tej narracji. To nim tworzy się wroga lub brata, to nim buduje się wspólnotę albo mur.
W czasach chaosu warto więc powrócić do prostych mądrości. Do pytania, które stawiali stoicy: czy to, co mówię, jest prawdziwe, potrzebne i dobre? I do przypomnienia, że choć słowo wydaje się lekkie, to jego skutki mogą być cięższe niż kamień.
Niech więc przed wyborami nie zaćmi nam oczu slogan, nie zwiedzie gładka fraza. Niech język będzie nie tylko narzędziem perswazji, ale też lustrem sumienia. Bo jak mawiał Epiktet: „Dwie rzeczy czynią człowieka: jego czyny i jego słowa”. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Wtorek 13-05-2025 |
|
47205. | Odnośnie wpisu numer: 47165 Ależ Was boli, że dzieci z wiejskich szkół mają piękne sale gimnastyczne.
Czy zdaje Pan sobie sprawę jaki jest koszt dowożenia dzieci do szkół? Jaka to byłaby zmiana dla tych dzieci? Nowi nauczyciele, nowe środowisko.
Rok rządów nowej Pani Burmistrz, a bałagan jak na targu. Jedynie selfiaczki z każdym po kolei się zgadzają. I wszystko zrzucane na kark tego, że poprzedni burmistrz narobił bałaganu.
Ta Pani powinna dalej nauczać religii a nie pchać się na stanowisko osoby zarządzającej gminą, bo [...] nie ma żadnych pomysłów na polepszenie stanu gminy, oprócz podnoszenia opłat mieszkańcom. |
|
| Klara |
| Kisielice, Wtorek 13-05-2025 |
|
47203. | Odnośnie wpisu numer: 47112 Oooo, w końcu ktoś napisał prawdę.
Zatrudniają w urzędzie jak chcą, a tak dobrze miało być dla młodych i dla mieszkańców, a się okazuje, że w Suszu nie ma wykształconych kompetentnych ludzi, takie burmistrz ma zdanie o swoich wyborcach skoro musi zatrudniać ludzi z tak daleka.
Nawet na sprzątaczkę (SOK) jest ktoś z góry ustawiony, a ludzie chodzą i błaznów robią z siebie na konkursy.
Na fotki na rynku jest czas, ale na dopilnowanie przetargu na ogromne pieniądze to już go zabrakło... |
|
| Fan |
| Susz, Wtorek 13-05-2025 |
|
47202. | Przy otwieraniu Internetu pojawia się reklama SZYMONA HOŁOWNI.
Hmmmm...
Oby dała podobne efekty jak przy reklamie MICHAŁA MŁOTKA na stanowisko Burmistrza Miasta Iławy. Potężne benery na blokach nie przyniosły oczekiwanego skutku. |
|
| Radny bez teki |
| Iława, Wtorek 13-05-2025 |
|
47199. | Odnośnie wpisu numer: 47112 Okazuje się, że ani w mieście Susz ani w Gminie Susz nie ma ani jednego porządnego kandydata aż na 3 główne stanowiska: CSiR, ZUK i SOK. Wszyscy to koledzy albo Pana Marcina Mądrego (ZUK i CSiR) albo Pani wice Dwórznik (SOK).
A miało być tak pięknie i uczciwe. Jest - praca dla swoich albo obcych.
Mądry Wybór. |
|
| Fan |
| Susz, Poniedziałek 12-05-2025 |
|
47198. | Odnośnie wpisu numer: 47155 Kilka podstawowych pytań. Jak pan od promocji gadżetów może zarządzać sprawnie gminą?
Jakie ma przygotowanie do zarządzania zespołem ludzkim, milionowymi zadaniami i inwestycjami publicznymi?
Gdzie był kierownik tego referatu w urzędzie miasta i gminy, który przegapił termin 30 dni na ogłoszenie przetargu?
Winę ponosi Burmistrz Marcin Mądry, ale sam winowajca w przypływie tchórzostwa - zgania na pracownika. Wstyd i brak odpowiedzialności. |
|
| Fan |
| Susz, Poniedziałek 12-05-2025 |
|
47196. | Odnośnie wpisu numer: 47184 Oprócz odpowiedzialności karnej - jest jeszcze odpowiedzialność cywilna urzędnika.
Urzędnik powinien ponieść odpowiedzialność majątkową, jeśli działając z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa wyrządził szkodę (art. 417 i 417¹ Kodeksu cywilnego oraz ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa). |
|
| Maciej |
| Iława, Poniedziałek 12-05-2025 |
|
47194. | Warto głęboko pamiętać jeśli Polakiem jesteś.
Dziś 12 maja to rocznica:
- śmierci Józefa Piłsudskiego;
- zamachu Majowego dokonanego przez Piłsudskiego
- śmierci Antoniego Gierszewskiego, wielbiciela Piłsudskiego
- śmierci Władysława Andersa, również w sercu Antoniego Gierszewskiego
Ostatnia wola jaką w ostatnich dniach życia napisał Marszałek:
"Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu, czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia: "Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orła, niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu. I słychać jęk szatanów w sosen zadumie. Tak żyłem". A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak by szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z "Wacława" Słowackiego zaczynający się od słów: "Dumni nieszczęściem nie mogą". Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać". |
|
| Feliks Rochowicz |
| Iława, Poniedziałek 12-05-2025 |
|
47189. | Odnośnie wpisu numer: 47184 Wiceburmistrz Iławy Krzysztof Portjanko do dymisji! Wpłynęła petycja dotycząca zaniedbania.
Po utracie przez samorząd Miasta Iławy dotacji w wysokości 3,5 mln zł na wyczekiwaną przez mieszkańców budowę ul. Jagiełły [przeoczenie terminu ogłoszenia przetargu] wielu iławian daje wyraz swojemu rozgoryczeniu, a nawet złości.
Jeden z mieszkańców poszedł dalej i złożył w Urzędzie Miasta w Iławie petycję z żądaniem odwołania zastępcy burmistrza ds. inwestycyjnych. |
|
| Arleta Jarosz |
| Iława, Niedziela 11-05-2025 |
|
47184. | Odnośnie wpisu numer: 47173 Prawo jest jednoznaczne. Pytanie tylko, czy będzie egzekwowane?
Niedopełnienie obowiązków przez urzędnika to przestępstwo.
To sytuacja, gdy funkcjonariusz publiczny nie podejmuje określonego działania, mimo że był obowiązany to uczynić albo czyni to w sposób wadliwy.
KODEKS KARNY
Artykuł 231, paragraf 1:
Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. |
| |
|  |
|
| Radca prawny |
| Iława, Sobota 10-05-2025 |
|
47182. | Katastrofa gospodarcza Polski trwa! Aż o 70% mniej aut wyprodukowano w Polsce w 1. kwartale 2025 (rdr), a w samym marcu produkcja wynosiła tylko 20% z marca ubiegłego 2024 roku. Już od lipca 2024 każdy miesiąc to spadek o co najmniej 50%.
Powód: silne powiązanie polskiego przemysłu z Niemcami, które same mają kryzys, przez to zamykane są kolejne zakłady. Do tego eksport baterii do elektryków z Polski spadł w 2024 o 50%.
Parlament europejski zatwierdził całkowity zakaz płacenia gotówką w operacjach powyżej 10 tys. euro.
Przy 3 tys. trzeba będzie wykazać się w UE dowodem osobistym.
Wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer we wpisie internetowym (Twitter) zacytowała nieistniejące przepisy prawa karnego, bo zamiast sprawdzić w oficjalnych źródłach, zapis wygenerowała z pomocą czatbota sztucznej inteligencji (AI), który popełnił oczywisty błąd. |
|
| Kolega Skaner |
| KURIER IŁAWSKI, Sobota 10-05-2025 |
|
47181. | Odnośnie wpisu numer: 47165 Panie Stanisławie!
Do tego trzeba jeszcze dodać jedną z pierwszych oczyszczalni ścieków w powiecie, piękny dom przedpogrzebowy, amfiteatr, siedzibę PUk-u, tereny inwestycyjne przy ul. Kolejowej, wyremontowane świetlice, zamknięcie wysypiska w Pławtach i wiele remontów dróg, gdzie jeszcze nie było unijnych pieniędzy.
Ale cóż... Mieszkańcy woleli rozrywkę disco-polo i zjeść z ręki Ryszczuka kawałek pieczonego świniaka - niż rozwój Kisielic. |
|
| Staś |
| Kisielice, Sobota 10-05-2025 |
|
47176. | O wybrakowanym tworze z neurolingwistyki, któremu pomyliły się stosunki. Gładkość mózgu przeniesiona na język.
Był sobie kiedyś Stworzeń. Nie zwierzę, nie człowiek, lecz coś pomiędzy – wybrakowany produkt warsztatu, w którym neurolingwistyka spotkała się z polityką. Jego mózg był gładki jak lustro władzy – żadnych zwojów, żadnych wątpliwości. Wszystko odbijało się od niego z powrotem jako slogan, hasło, fraza bez znaczenia.
Stworzeń przemawiał często, lecz nigdy głęboko. „Naród zasługuje na prawdę!” – krzyczał, lecz sam nie wiedział, co to znaczy. Jego język, jak u Ezopa lis, był zwinny, lecz nie do końca uczciwy. Mieszał stosunki przyczynowe z towarzyskimi, interesy własne z interesami publicznymi, a rzeczywistość z narracją, wierzył, że państwo istnieje, by utrwalać jego obecność w telewizji.
Sokrates mówił: „Wiem, że nic nie wiem.” Stworzeń natomiast mawiał:
„Wiem, bo przeczytałem w memie i usłyszałem w sondażu.” Platon marzył o filozofie-królu, lecz u nas władzę często obejmuje król memów, filozof selfie, esteta prowizorki. W takim państwie prawda jest niewygodna, bo nie klika się dobrze. Wypiera ją forma – gładka, błyszcząca jak skóra węża. A przecież Demokryt już ostrzegał: „Lepiej jest rozumieć trochę rzeczy głębiej, niż wiele powierzchownie.”
Stworzeń nie znał głębi. Poruszał się po powierzchni słów jak po lodzie – szybki, śliski, bezkarny. Gdy mówił o „dobru wspólnym”, miał na myśli słupki. Gdy mówił o „tradycji”, myślał o reklamie. Gdy mówił o „wartościach”, wertował sondaże.
Wreszcie zebrały się zwierzęta (bo ludziom już się nie chciało) i zapytały: – Stworzeniu, dlaczego mówisz tak dużo, a nie wiadomo, co mówisz?
Na co Stworzeń, nie tracąc rytmu, odparł: – Bo to nie słowa są ważne, lecz kto je wypowiada i gdzie je udostępnia.
– Stworzeniu, czemuż wciąż mówisz o prawdzie, a sam się z nią mijasz?
Na to Stworzeń, z uśmiechem, który zna wyniki badań fokusowych, odparł: – Bo prawda to nie fakt, to przekaz. A przekaz mam opanowany lepiej niż Konstytucję.
I wtedy odezwał się stary Diogenes, który jeszcze żył w beczce gdzieś pod Sejmem: „W ciągu życia spotkałem wielu polityków. Żadnego z nich nie szukałem z latarnią, bo ich było zawsze pełno. Szukałem człowieka.”
Ale człowiek dawno już zniknął pod warstwą PR-u, spinów, fraz i narracji.
Został tylko Stworzeń. Gładki. Gotowy do cytowania samego siebie. Wieczny. A wyobraźnia, w królestwie Stworzenia, została zastąpiona przez narrację. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Sobota 10-05-2025 |
|
47173. | Odnośnie wpisu numer: 47149 Kto konkretnie za tę niekompetencję teraz odpowie?
Kto poniesie konsekwencje?
Jakiego rodzaju powinno być rozliczenie? |
|
| radny skrzydłowy |
| Iława, Piątek 09-05-2025 |
|
47171. | Nie tylko nasze lokalne "resortowe dzieci" są przewidywalne do bólu.
Debata kandydatów w Telewizji Republika.
Wszystkie bolszewickie i neo-bolszewickie figurki rzucają się do gardła wyłącznie prawicowemu Karolowi Nawrockiemu i najbardziej chcą się dowiedzieć o czym rozmawiał i co ustalał z amerykańskim prezydentem Trumpem w Gabinecie Owalnym Białego Domu.
🤣 🤣 🤣 |
|
| anty-bolszewik |
| Iława, Piątek 09-05-2025 |
|
47169. | „Człowiek rodzi się głodny.” Nie tylko mleka i dotyku, ale też sensu, bezpieczeństwa, uznania, przynależności. Te głody, dziedziczone i nabyte, są jak żywioły. Bez formy, bez końca, bez gwarancji nasycenia. Niektóre z nich to echo ewolucji, inne – wytwory społeczeństwa, kultury, mediów. I właśnie dziś, w Polsce roku 2025, żyjemy w czasie inflacji pragnień, a nie w epoce ich spełnienia.
Młodzi ludzie nie głodują chleba – głodują znaczenia. Przeciążeni treściami, ale niedożywieni sensu. Starsze pokolenia – zmęczone transformacją – głodują stabilności i uznania. Wszyscy – bez wyjątku – jesteśmy samotni wobec tego głodu. Bo jak pisał Heraklit: „Wszystko płynie.” Zmienność stała się normą, ale nie nauczyliśmy się w niej oddychać.
Dziś pragnienia są projektowane – przez reklamy, przez narracje polityczne, przez kulturę sukcesu. Głód nie powstaje już tylko z braku, ale z porównania. Ktoś ma więcej – więc i ja powinienem. Ktoś wygląda lepiej – więc ja też muszę. Nieprzerwany deficyt tożsamości, piękna, celu. I choć żyjemy w najbogatszym okresie historii Polski – to statystyki depresji, lęków, samotności nie pozostawiają złudzeń: głód nie zniknął. Zmienił tylko kostium.
Protagoras twierdził, że „człowiek jest miarą wszystkich rzeczy”. Ale dziś człowiek gubi się w miarach, które nie należą do niego. Kiedyś wystarczyło być dobrym ojcem, matką, sąsiadem. Dziś trzeba być marką osobistą, produktywnym, fit, uważnym i zawsze w formie. Niezaspokojenie staje się normą. Czy to jeszcze rozwój, czy już uzależnienie?
W Polsce odbija się to w wielkiej osi napięcia: między potrzebą tożsamości a potrzebą zmiany. Jedni karmią się hasłami o wielkiej przeszłości i narodowej wyjątkowości. Inni szukają przyszłości w liberalnych modelach Zachodu. Ale niezależnie od strony – głód ten sam: poczucia sensu, zakorzenienia, wpływu. A przecież – jak pisał Epiktet – „Nie rzeczy nas niepokoją, lecz nasze o nich sądy.”
Głód przestaje być biologiczny – staje się polityczny, ekonomiczny, duchowy. I choć partie, influencerzy i media prześcigają się w oferowaniu gotowych „pokarmów” – wartości, wizji, obietnic – to wciąż mało kto uczy, jak odróżniać głody prawdziwe od sztucznych.
Ezopowa przypowieść o wilku i psie – ta, w której wilk odrzuca pełną miskę, widząc ślad obroży na szyi psa – nigdy nie była bardziej aktualna. Polska dziś też musi wybierać: czy pełnia bezpieczeństwa w zamian za swobodę myślenia? Czy wolność mylona z chaosem, czy porządek okupiony kontrolą?
Ostatecznie jednak człowiek – ten starożytny i ten dzisiejszy – zostaje sam ze swoim wnętrzem. Z pytaniem: czy to ja rządzę moimi pragnieniami, czy one rządzą mną? Może największą dojrzałością nie jest wszystkie głody zaspokajać, ale nauczyć się, które warto karmić, a którym pozwolić odejść – jak przeterminowane sny. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Piątek 09-05-2025 |
|
47165. | Odnośnie wpisu numer: 47154 Bzdury.
Tak czysto jak jest obecnie w Kisielicach to przez ostatnie dwie kadencje tak nie było... Lata poprzedniego burmistrza Rafała Ryszczuka to lata stracone i zastój w rozwoju...
Jedynie co pozostało to wspomnienia po Panu Tomaszu Koprowiaku, który zrobił kosmiczny postęp ściągając środki unijne na podłączenie do sieci miejskiej całego miasteczka. Ponadto piękna promenada, boiska orliki, biogozownia, prąd z wiatraków.
A dorobek Ryszczuka to... ławeczka i fontaneczka, no i te wyludnianie się miasteczka... Dramat.
Po co były budowane sale gimnastyczne przy szkołach w Goryniu i Łęgowie przy szalonym spadku demografii...? W klasie trzeciej raptem czworo dzieci. Wiadomo, że z racji ekonomii te szkoły muszą być zamknięte... Kto ponosi konsekwencje finansowe za tak złe decyzje i wyrzucanie pieniędzy w błoto, no kto? |
|
| Stanisław |
| Kisielice, Czwartek 08-05-2025 |
|
47161. | Sprzedam działkę rekreacyjną.
Tel. 662-582-054. |
|
| Biuro Ogłoszeń |
| KURIER IŁAWSKI, Czwartek 08-05-2025 |
|
47159. | Co chce ukryć Ministerstwo Infrastruktury oraz GDDKiA w sprawie wyboru przebiegu drogi ekspresowej S5 na odcinku Ostróda - Iława - Grudziądz?
Z uwagi na odmowę udzielenia informacji przez ministerstwo i oddział GDDKiA [...], bez wskazania podstawy prawnej odmowy jej udzielenia, WZYWAM Ministerstwo Infrastruktury do USUNIĘCIA NARUSZENIA PRAWA KONSTYTUCYJNEGO wobec mnie, zawartego w art. 61 Konstytucji RP.
W przypadku braku usunięcia skieruję skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Za usunięcie uznam podanie mi informacji, o które prosiłem dwukrotnie. Prawo do takiej informacji wynika wprost z Konstytucji, a sprawa jest o bardzo dużej wadze dla lokalnej społeczności.
Z uwagi na brak informacji dla mieszkańców w sprawie sposobu wybierania wariantu drogi ekspresowej S5, prosiłem o link lub kopię dokumentów:
• Studium-techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ)
• Analiza wielokryterialną ZOPI
• i/lub innych, mogących pokazać metodologię, algorytmy wyboru wariantu preferowanego.
Te dokumenty są już dostępne, co jasno wynika ze sposobu procedowania opisanego na stronach rządowych i w lokalnych mediach. Zamiast tych informacji, dostałem pisma dotyczące treści pobocznych, luźno powiązanych z tematyką zapytania.
Być może brak odpowiedzi wynika z niezrozumienia pytania, więc wyjaśnię w szczegółach:
• GDDKiA wybiera wariant preferowany, który jest punktem odniesienia dla przyszłych prac nad przebiegiem drogi ekspresowej.
• Wariant preferowany wybierany jest poprzez analizę wielokryterialną.
• Analiza wielokryterialna ma założenia i proces porównywania różnych czynników.
• Droga ekspresowa jest konstruktem, który zmienia życie mieszkańców w perspektywie dziesięcioleci.
• Mieszkańcy mają prawo znać założenia i proces, który prowadzi do zmian w ich życiu.
• O te założenia i proces pytam.
Z uwagi na to, że "w chwili obecnej w GDDKiA nie ma ujednoliconej metody wykonywania analizy wielokryterialnej" i taka analiza "opiera się na wiedzy eksperckiej zespołu projektowego", proszę uprzejmie o informację: którą z metod analizy wybrał zespół projektowy i w jaki sposób została przeprowadzona?
Jak zostało przeprowadzone przypisanie wag? Potrzebne są szczegóły wybranego podejścia analiza wielokryterialnej MCE. Czy i w jaki sposób były normalizowane te wartości? Chodzi mi o informacje, dzięki którym społeczeństwo będzie mogło prześledzić i zweryfikować procedurę wyboru wariantu preferowanego. [...]
Wezwanie i szczegóły zapytania podaję do wiadomości lokalnym mediom i osobom zainteresowanym przebiegiem drogi ekspresowej S5. |
|
| Krzysztof Kurpiecki |
| Iława, Czwartek 08-05-2025 |
|
47156. | O żółwiu i pawiu, czyli przypowieść o władzy i przemijaniu. Na temat zbliżających się wyborów prezydenckich.
W dawnych czasach, gdy zwierzęta mówiły ludzkim głosem, żółw i paw rywalizowali o władzę nad leśną polaną. Paw, pyszniąc się piórami i donośnym krzykiem, obiecywał nowy porządek – pełen blasku, rozmachu i poklasku. Żółw zaś, powolny i ostrożny, mówił o potrzebie rozwagi, pokory i wytrwałości.
Leśne stworzenia z początku uległy urokowi pawia. Lecz czas mijał, barwy piór bladły, a głos stawał się coraz bardziej pusty. Paw zapomniał, że choć jego pióra świecą dziś, jutro może je zgubić. Żółw, choć wyśmiewany, szedł dalej, krok za krokiem, wierny swoim słowom.
W końcu zebrała się Rada Lasu, by znów wybrać przewodnika. I wtedy sowa, najmądrzejsza ze wszystkich, rzekła:„Albowiem ludzie nie wszystko mogą i żaden człowiek nie jest nieśmiertelny – tak też i wy, zwierzęta, powinniście pamiętać, że żadna władza nie trwa wiecznie. Wybierajcie nie tego, kto najgłośniej krzyczy, lecz tego, kto umie słuchać.”
Już Heraklit z Efezu mówił: „Panta rhei” – wszystko płynie. Żadna forma rządów, żaden przywódca, żadna partia nie może zatrzymać biegu czasu i zmienności ludzkich spraw. Dzisiejszy triumf bywa jutrzejszym upadkiem. Platon ostrzegał, że „największym złem jest rządy sprawować bez sprawiedliwości”, a stoicy, jak Marek Aureliusz, przypominali: „Nie bądź pyszny, bo wszystko jest chwilowe.”
W kontekście ostatniej prostej wyborów prezydenckich w Polsce (18 maja i 1 czerwca) te słowa brzmią wyjątkowo donośnie. Obywatel – jak zwierzęta na polanie – ma wybór. Może ulec spektaklowi, pięknym piórom, głośnym hasłom. Albo – może sięgnąć głębiej, wybrać rozwagę nad emocją, cierpliwość nad krzyk.
Niech przypowieść o żółwiu i pawiu przypomni, że władza to nie łup do zdobycia, lecz odpowiedzialność do uniesienia. A wybory nie są końcem – są początkiem. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Czwartek 08-05-2025 |
|
47155. | Odnośnie wpisu numer: 47112 Piękne podsumowanie pierwszego roku nowego burmistrza w Suszu.
Dwóch dyrektorów kultury w SOK i utrata ogromnych 3 dotacji na drogi.
Wybraliście mądrze! 😀😀😀
Mądry wybór? Na drugi raz nie kierujmy się tylko nazwiskiem 😂
Najzabawniejsze jest tłumaczenie burmistrza Marcina Mądrego.
Biedny Marcinek i fani: zdarza się, nie myli się tylko ten kto nic nie robi...
Weź Ty chłopie wróć na produkcję. |
|
| Fan |
| Susz, Czwartek 08-05-2025 |
|
47154. | Czy ktoś pilnuje kisielickiego obejścia?
Bo jeszcze trochę to zarosną trawą i krzakami, że nie będzie nic widać.
Wcześniej tego nie było, teraz trawa po kolana. |
|
| Iwona |
| Kisielice, Środa 07-05-2025 |
|
47153. | Odnośnie wpisu numer: 47142 Jeśli się rozchodzi o pytanie, kogo teraz wybrać na przewodniczącego [Rady Miejskiej w Iławie] to widzę postać znaną. Ona obrotowa, wygadana, choć czasem aż za wiele, to jednak Ewa Jackowska. [...] |
|
| Radny bez teki |
| Iława, Środa 07-05-2025 |
|
47149. | Co za trio niewypałów rządzi w ratuszu iławskim!
Jak można po otrzymaniu ogromnych rządowych dotacji w milionach złotych na budowę dróg lokalnych [...] PRZEGAPIĆ termin ogłoszenia przetargu wykonawczego...?!
Czy tak wygląda "młodość" i "powiew świeżości"...?!
Mentalni gówniarze z Facebooka i dyplomatołki MBA nie mają pojęcia o pracy publicznej i odpowiedzialności.
Kto uzupełni brakujące kwoty i zapłaci teraz stracone 3,5 miliona złotych w budżecie miasta Iławy?
Dlaczego trojgu burmistrzom radni płacą 3 pensje maksymalne...?!
Luuuuuudzie kochani! Porażka całościowa! |
|
| Madonna |
| Iława, Wtorek 06-05-2025 |
|
47147. | W świecie pełnym cenzury pośredniej, hejtu i nieustannego oceniania, mówienie wprost bywa ryzykowne. Czasem to, co najważniejsze, musi być wypowiedziane… między wierszami.
Czym jest mowa ezopowa? To sposób mówienia poprzez metafory, przypowieści, symbole – gdy prawdy nie można lub nie warto mówić dosłownie. To styl Ezopa, ale też Orwella, Banksy’ego i twórców „Black Mirror”.
Platon pisał: „Nie każde słowo można powiedzieć każdemu.”
Sokrates: uczył przez pytania, nie wykłady.
Banksy: maluje na murach to, czego nie wolno krzyczeć na ulicach.
Internetowe memy: mówią prawdę pod płaszczem żartu.
Dziś, gdy słowo może być bronią albo… dowodem w sądzie – to właśnie język ezopowy to tarcza i miecz wolnych umysłów. Jak pisał Seneka: „Kiedy nie możesz powiedzieć prawdy otwarcie, mów ją przez symbole.” Czy to ucieczka? Nie. To sztuka. Bo nie wszystko trzeba mówić wprost, by być zrozumianym.
W pewnym sensie język ezopowy nie jest jedynie reliktem przeszłości, ale żywą i potrzebną formą komunikacji. Chroni nie tylko mówiącego, ale także słuchacza – zmusza go do myślenia, interpretacji, wyjścia poza powierzchnię słów.
Zatem: czy warto się posługiwać językiem ezopowym? W świecie pełnym hałasu – tak. Bo jak mawiał Heraklit: „Natura kocha się ukrywać”. A wraz z nią – prawda. |
|
| Natasza-peegerówka |
| Susz, Wtorek 06-05-2025 |
|
47145. | Rośnie bardzo groźny efekt wyborów prezydenckich: całkowita zapaść budżetu państwa polskiego. Dodatkowo Komisja Europejska wstrzymała się z reakcją do wyborów - wiadomo, żeby nie pogrążyć Trzaskowskiego i PO z uruchomieniem procedury nadmiernego deficytu. Deficyt 2024 i 2025 > 6% PKB, dług=57,8% PKB. Będą mega cięcia. Po kawałku rozwalają Polskę.
Trzaskowski z najgorszym wynikiem poparcia od początku kampanii. A poparcie dla Nawrockiego wzrosło o 2%. No i co?
- służby z rozkazem, żeby znaleźć jakiekolwiek haki, szybko,
- media, z niemieckimi na czele, nakręcają negatywną kampanię.
Tak budowali władzę na Białorusi i w Moskwie.
Agencja Rozwoju Przemysłu chwali się, że "uratuje" Rafako: zostanie uruchomiona produkcja zbrojeniowa. A co z kluczowym know-how budowy kotłów dla energetyki? Przepadnie. Tak jak polska produkcja generatorów we Wrocławiu, turbin w Elblągu i transformatorów w Łodzi. Celowe kasowanie potencjału. Trzymają za gardło, krzyczą o ratunku i zaciskają pięść zaduszając. Skurwysyny.
Fundacja Instytut Bezpieczeństwa Narodowego ostrzega: szereg osób zajmujących stanowiska w rządzie Tuska w przeszłości związanych było z fundacją "German Marshall Fund" - której projekty i granty mają budować soft power Niemiec. Tak stworzono stronnictwo niemieckie. Jak w czasach rozbiorów. Tymczasem fundacja IBN wymienia członków rządu powiązanych z fundacją "German Marshall Fund", która oficjalnie rzekomo promuje interesy transatlantyckie. Jednak pod tą przykrywką realizuje strategiczne interesy Niemiec. Podobnie jak "ekolodzy" realizują interesy Niemiec i Rosji. To wyjaśnia identyczne cele rządów. To niebezpieczna sytuacja. Donald Tusk, Friedrich Merz, Władymir Putin - to ta sama drużyna.
Bezrobocie strefy euro wzrosło do 6.2%. W tym np. Hiszpania aż 10.9%. Na drugim biegunie Niemcy 3.5%. Wysysają strefę euro z potencjału. I narzucają "zieloną politykę" rujnowania europejskiej gospodarki. Polska pod rządami Tuska/Trzaskowskiego skończy jak Hiszpania.
Groźny dla Polski przykład zamordyzmu u sąsiada. Prawicowa AfD została uznana w Niemczech za organizację skrajnie jaką? Ekstremistyczną! Niemieckie służby specjalne nie mają zarzutów dla CDU, która razem z Putinem zbudowała Nord Stream, której zakupy w Rosji i sprzedaż komponentów (np. budowa poligonu za Moskwą albo dostawy silników Siemens na okupowany Krym) pozwoliły Putinowi zbudować armię. Albo Zieloni i niszcząca Europę zielona ideologia. Nie mówiąc o groźnej ideologii LGBT czy wewnętrznym ekstremizmie muzułmańskim. |
|
| Gucio |
| PL, Wtorek 06-05-2025 |
|
|
|